Dziennikarz - Pisarz - Dokumentalista
Od kilkunastu tygodni pracuję nad nową książką. Tym razem będzie ona opowiadać o dziejach Zdziechowy, miejscowości w gminie Gniezno, ze szczególnym uwzględnieniem historii tamtejszego pałacu. Ale w książce nie zabraknie także ciekawostek związanych z kościołem, kaplicą czy młynem w Zdziechowie. Będzie też kilka informacji o okolicznych wioskach. W ramach zbierania materiałów do książki, dzisiaj odbyłem pierwszą kwerendę w gnieźnieńskim oddziale Archiwum Państwowego. To, co odkryłem, to prawdziwe perły! Ale dzisiaj już wiem, że sensacje dotyczące Zdziechowy dopiero przede mną!
Zbieranie materiałów do książki opowiadającej o dziejach Zdziechowy i tamtejszego pałacu, idzie pełną parą. Sporo ciekawych dokumentów czy zdjęć, już pozyskałem. Wiele niezwykłych spotkań jeszcze przede mną.
Dla każdego miłośnika historii, stare rękopisy i kroniki, zakurzone pisma i pożółkłe listy, są jak rzadki klejnot i każdy zainteresowany naszymi dziejami chce po nie sięgać… Spisane w nich wydarzenia przez tych, co byli przed nami, opowiadają o sprawach, o których nigdy byśmy się nie dowiedzieli, gdyby nie było tych rękopisów, kronik, listów… Dokumenty te są dla nas niemymi świadkami minionych stuleci i ludzi, którzy wówczas żyli, pracowali, działali. Często, podczas ich przeglądania, wydobywa się z nich nastrojowa woń, osobliwy zapach, dzięki czemu ich odczytywanie i badanie sprawia wyjątkową przyjemność. Emocji, które wówczas mi towarzyszą, nie sposób opisać...
I takie emocje towarzyszyły mi dzisiaj, gdy w ramach pozyskiwania informacji, blisko 6 godzin spędziłem w gnieźnieńskim oddziale Archiwum Państwowego. Uwielbiam to miejsce i dokumenty tam zgromadzone. To, co odkryłem w Archiwum, przeszło moje najśmielsze oczekiwania! A przecież to była dopiero pierwsza kwerenda dotycząca dziejów Zdziechowy.
Co odnalazłem?
Przede wszystkim mogłem zapoznać się kroniką niemieckiej szkoły podstawowej w Zdziechowie działającej tam w latach 1923 – 1944. Informacje w niej zawarte są unikatowe i dużo mówią o Zdziechowie. Natomiast fotografie – bezcenne.Ale ta kronika to był dopiero początek. Później bowiem przyszedł czas na zapoznanie się w dwoma wielkimi księgami o wymiarach około 70 cm na 50 cm. Co to za dzieła? Otóż jedna z nich to „Rejestr mieszkańców dworu Zdziechowa” z lat 1918 do 1945, a drugi to „Rejestr mieszkańców gromady Zdziechowa” z tych samych lat. Te dwie księgi to prawdziwe perły o historii Zdziechowy, który dzisiaj wyłowiłem w Archiwum.
Dzięki tym dwóm pozycjom, można poznać zarówno strukturę ludności Zdziechowy, wykonywane przez nich zawody, wyznanie, lata w których mieszkali w tej miejscowości, ale przede wszystkim daty urodzin, śmierci, nazwiska rodziców, itp. Kopalnia wiedzy o Zdziechowie i ich mieszkańcach!
Szczegółów tego, co mnie najbardziej zaskoczyło, nie będę ujawniał. Powiem tylko jedno – Zdziechowa ma znacznie większe tajemnice, niż mogliśmy się spodziewać. Ale o szczegółach napiszę w książce.
Do gnieźnieńskiego oddziału Archiwum Państwowego w najbliższych tygodniach zawitam jeszcze zapewne wiele razy. Ale przede mną także inne ciekawe wyjazdy. Już bowiem w lipcu rozpocznę spotkania ze świadkami historii, którzy opowiedzą mi o tym co się działo w Zdziechowie w okresie międzywojennym, latach II wojny światowej i latach powojennych. Do tego mam obiecane otrzymać, do wykorzystania w książce, wiele niepublikowanych wcześniej i nieznanych fotografii z dziejów Zdziechowy, w tym wiele bezcennych zdjęć a lat 20., 30 i 40. XX wieku!
Na dzisiaj lista moich rozmówców – świadków historii, liczy ponad 20 nazwisk, ale cały czas szukam kolejnych osób, które mogę się ze mną podzielić swoimi wspomnieniami. Oprócz wyjazdów do Zdziechowy i miejscowości z powiatu gnieźnieńskiego, czekają mnie też dalsze wyjazdy do kilku polskich miast.
Apel do mieszkańców
Cały czas też zwracamy się z apelem do wszystkich osób, które posiadają informacje ale przede wszystkim fotografie, wspomnienia i dokumenty na temat pałacu w Zdziechowie, jak i wydarzeń, które tam się rozgrywały, począwszy od XIX wieku, przez okres międzywojenny, II wojnę światową i czasy PRL (do 1990 roku).
Apeluje także do osób, które posiadają pamiątki z pałacu, by pozwoliły nam je sfotografować (gwarantujemy anonimowość). Wiemy, że w pałacu, jeszcze w okresie II wojny światowej, znajdowały się m.in. ciekawie wyposażony zimowy ogród, zabytkowe meble, cenne obrazy i ciekawa biblioteka!
Dzisiaj część z wyposażenia znajduje się w prywatnych rękach mieszkańców naszego regionu, stąd mój apel o możliwość sfotografowanie tych przedmiotów, byśmy mogli ocalić od zapomnienia piękne wnętrza pałacu w Zdziechowie. Zapewniamy anonimowość!
Wszystkie zdjęcia, dokumenty i inne materiały zostaną sfotografowane i zeskanowe, a następnie zwrócone właścicielom.
Ocalmy dla przyszłych pokoleń najpiękniejsze historie związane z pałacami i dworami na Pojezierzu Gnieźnieńskim. Ocalmy historię Zdziechowy i okolic, historię, która znajdzie swoje miejsce także w powstającej w Zdziechowie Izbie Pamięci!
Osoby chcące podzielić się swoją wiedzą proszę o kontakt- Karol Soberski: karol@soberski.pl lub tel. 515-980-504
Ta strona została stworzona w kreatorze WebWave. Projekt i wykonanie Media Lokalne 2022