Dziennikarz - Pisarz - Dokumentalista

11/11/2024

W hołdzie Polakom zamordowanym przez Niemców!

Dzisiaj miałem wielki zaszczyt przemawiać i przypomnieć historię niemieckiej zbrodni na 7 Polakach do której doszło 9 września 1939 roku w Mielnie w gminie Mieleszyn. Odsłonięto tam dzisiaj nowy pomnik ku pamięci tych osób.

 

Doniosła uroczystość odbyła się dzisiaj w Mielnie w gminie Mieleszyn. Odsłonięty został tam nowy pomnik ku pamięci siedmiu Polaków rozstrzelanych przez Niemców 9 września 1939 roku. Dzisiejsza uroczystość - perfekcyjnie przygotowana przez sołtysa Jacka Liczbińskiego i Radę Sołecką Mielna - zgromadziła ponad 100 osób z całego regionu. Nowy pomnik zastąpił ten postawiony w 1969 roku i prezentuje się okazale.

 

Dzisiejsza uroczystość w Mielnie, związana z odsłonięciem nowego pomnika ku pamięci siedmiu Polaków rozstrzelanych tutaj 9 września 1939 roku, rozpoczęła się od odśpiewania Hymnu Państwowego. Po nim, sołtys Jacek Liczbiński powitał wszystkich zebranych gości.

 

Następnie głos zabrał Artur Hańczak, wójt gminy Mieleszyn, współorganizator wydarzenia, który w swoim przemówieniu podzielił się krótką refleksją na temat II wojny światowej, a także podkreślił, że nowy pomnik został postawiony dzięki grantowi otrzymanemu z Fundacji ORLEN w wysokości 15 tys. złotych.

 

Trochę historii...

Następnie o dramatycznych wydarzeniach z 9 września 1939 roku, opowiedział Karol Soberski, pisarz, badacz lokalnej historii i prezes Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”. - 9 września 1939 roku doszło tutaj do największej niemieckiej zbrodni na terenie gminy Mieleszyn, jeśli mówimy o początku wojny. 9 września 1939 roku tutaj w Mielnie zostały zatrzymane wozy należące do Franciszka Saskowskiego, dziedzica Popowa Ignacewa. Dlaczego je zatrzymano? Niemcy dostali informację, że Antoni Saskowski wysłał z Wyrobek koło Mogilna do swego brata Franciszka do Popowa Ignacewa transport z bronią. Niemcy z zemsty, że nie znaleźli na wozach tej broni, złapali po prostu przypadkowe osoby i je rozstrzelali! - mówi K. Soberski. - O przebiegu tych dramatycznych wydarzeń, które w tym miejscu rozegrały się we wrześniu 1939 roku, wiemy z pamiętnika który po wojnie napisał Wacław Szczepański - człowiek który też tutaj stał i czekał na śmierć. Ale on podjął walkę o życie i uciekł Niemcom sprzed plutonu egzekucyjnego - dodaje.

 

Dalej K. Soberski przypomniał, że w tym miejscu zginęły cztery osoby: Walenty Budnik i Józef Tackowiak, którzy jechali w tej zatrzymanej kolumnie wozów; ks. Kazimierz Nowicki z Paterka, który wracał od swojego kolegi z Popowa Ignacewa, ks. Edmunda Wesołowskiego i chciał się dostać do Gniezna oraz Modest Guntzel, komornik z Kcyni, który znalazł się tutaj w grupie uciekinierów wojennych.

 

- Ze wspomnianych pamiętników wiemy, co przeżywali ci ludzie… Wszystkich ustawiono tutaj, pod lasem, kazano im wykopać doły i czekać na śmierć. Jak wspomina W. Szczepański: „Budnik ciągle wzdychał, był to człowiek stary, po 60-tce. Jak sam twierdził, od 30 lat chorował na żołądek. Twierdził, że może lepiej, że mu skrócą męczarnie. Żal mu było rodziny, bo miał przy sobie 50 zł, a żona została bez grosza. Józef Tackowiak milczał, oczy pełne łez, miał nieskończone 20 lat. Ksiądz Nowicki modlił się. Guntzel również się modlił. Ja cały czas myślałem, jak się wydostać z tej matni i też się modliłem. Poruszenie nastąpiło kiedy zjawił się samochód z którego wyszedł Hauptmann wraz z żołnierze”. Z Gniezna przyjechał pluton egzekucyjny. Oficer niemiecki czytał wyrok i gdy kciukiem dojeżdżał do końca kartki papieru, W. Szczepański rzucił czapkę w kierunku niemieckich żołnierzy. Ci, mówiąc lakonicznie, zgłupieli i W. Szczepański rzucił się do ucieczki w las. Po kilku sekundach, Niemcy ochłonęli i około 20 żołnierzy zaczęło strzelać w kierunku uciekającego Wacława. Za Wacławem uciekł też Józef Tackowiak ale Niemcy trafili go w brzuch i zginął na miejscu - mówi K. Soberski.- I te właśnie cztery osoby, Walenty Budnik, Józef Tackowiak, ks. Kazimierz Nowicki i Modest Guntzel, zginęły tutaj. Z kolei bracia Makary i Jan Płoszyńscy oraz Jan Springer, wszyscy z Wągrowca, zginęli w innym miejscu, jakieś 300 metrów stąd, w ziemiankach za krzyżem który stoi przy drodze. Oni wszyscy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami - podkreśla.

 

Jak zaznacza K. Soberski, pierwszy pomnik upamiętniający to wydarzenie odsunięto tutaj w 1969 roku, a w 1976 roku na tym pomniku umieszczona została tabliczka z nazwiskami zabitych, ale nie wszystkich. - Ale dopiero ten pomnik, który dzisiaj tutaj został odsłonięty, podaje prawdziwe informacje o rozstrzelanych w tym rejonie osobach. Wprawdzie - co podkreślę - w tym miejscu zginęły tylko 4 osoby, a nie wszyscy wymienieni na tablicy, ale ważne jest, że wreszcie są tutaj podane nazwiska wszystkich ofiar tej niemieckiej zbrodni - zaznacza i dodaje: - Mam nadzieję, że w przyszłości stanie tutaj także odpowiednia tablica edukacyjna, która będzie opowiadać o tych dramatycznych wydarzeniach i o tej brawurowej ucieczce Wacława Szczepańskiego.

 

Wyjątkowa uroczystość

W tym miejscu warto zaznaczyć, że w dzisiejszej uroczystości wzięły udział dzieci Wacława Szczepańskiego ze swoimi rodzinami oraz wnukowie i rodzina Modesta Guntzla.

 

Po przemówieniach, modlitwę za dusze zabitych tutaj Polaków odmówił ks. Krzysztof Kawalerski, proboszcz parafii w Popowie Ignacowie, gdzie na tamtejszym cmentarzu spoczywają zabici w Mielnie.

 

Następnie wójt A. Hańczak i sołtys J. Liczbiński dokonali symbolicznego odsłonięcia pomnika.

 

Ostatnim akcentem było złożenie kwiatów przez liczne delegacje (wsród nich m.in. delegacja Gminy Mieleszyn, Sołectwa Mielno, Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”, czy Szkoły Podstawowej w Mieleszynie) i osoby prywatne obecne na tej wyjątkowej uroczystości. 

 

Dzisiejsza uroczystość - perfekcyjnie przygotowana przez sołtysa Jacka Liczbińskiego i Radę Sołecką Mielna - godnie upamiętniła zamordowanych przez Niemców Polaków, zamordowanych 85 lat temu tylko dlatego, że byli Polakami.

 

Fotorelacja z uroczystości do obejrzenia tutaj

Ta strona została stworzona w kreatorze WebWave. Projekt i wykonanie Media Lokalne 2022